Przygotowanie i pielęgnacja sadu przed zimą

Po zbiorach owoców, aż do nadejścia mrozów, krzewy i warzywa rosnące w sadzie w dalszym ciągu tworzą nowe pąki kwiatowe. Proces różnicowania ma przygotować rośliny do spoczynku w czasie zimy. Zdrowie upraw zależy między innymi od zasobności gleby oraz tego, czy dana roślina jest w stanie pobrać składniki pokarmowe. Na jej stan wpływa również termin zbioru oraz liczba owoców. Im ich więcej, tym większy wysiłek roślina musiała włożyć w ich odżywienie. Jeśli w jakiś sposób kwitnienie, owocowanie, wiązanie lub barwienie owoców zostało opóźnione, czas potrzebny na przygotowanie się do chłodów ulega skróceniu. Jeśli jesień jest ciepła, to nie ma powodów do obaw. Jeśli jednak zima pojawiła się przedwcześnie, należy chronić drzewa i krzewy. Prowadzenie sadu pod osłonami umożliwia wytworzenie korzystnych warunków do wegetacji, ograniczenie wpływu czynników pogodowych na plon oraz pozwala na wydłużenie czasu upraw. To właśnie pod folią sady owocowe mają znacznie lepsze warunki niż te na otwartej przestrzeni.

 

Zima w sadzie

Jeśli drzewa i krzewy owocowe nie przeszły w stan hibernacji, nim zaatakowała zima, może dojść do przechłodzenia liści. Jest to o tyle istotne, że roślina wycofuje z liści składniki pokarmowe i transportuje je do części stałych. Tzw. tkanka oddzielająca, która powstaje w wyniku przymrozków, sprawia, że przepływ soków zostaje wstrzymany, a roślina nie ma możliwości dalszego ich pobierania. Nie pomoże wtedy nawet powrót ciepłych dni.

Surowa zima doprowadza do uszkodzeń mrozowych w nadziemnej części. System korzeniowy jest znacznie odporniejszy, nawet jeśli temperatura spadnie poniżej 5ºC bywa ciągle aktywny, nawet jeśli górna część odczuwa wyziębienie.

Jak przygotować drzewa i krzewy owocowe do zimy?

Odżywione rośliny bez żadnych znamion chorobowych skutecznie przetrwają zimę, a podczas owocowania zagwarantują obfity i pokaźny plon. Jednak jeśli w jakikolwiek sposób stan zdrowia uległ pogorszeniu, konieczne będzie ich dokarmianie. Doświadczeni sadownicy wiedzę, że nawet zdrowe rośliny są dokarmiane, aby poprawić jakość pąków w następnym roku. Bez względu na to, czy są to ekologiczne uprawy w tunelu foliowym czy uprawy przy zastosowaniu nawożenia syntetycznego, warto wykonać analizę gleby. Otóż ułatwia ona dopasowanie ilości i rodzaju składników i nie tylko optymalizuje uprawę, ale pozwala także na dokładne wyliczenie ilości stosowanych nawozów, sprawiając, że koszty produkcji owoców są niższe. Nawożenie w tunelu foliowym przeprowadza się z reguły jesienią. Wtedy dolistnie dostarcza się roślinom azot, bor i cynk. Jeśli wiosna była deszczowa, można wspomóc uprawy owocowe magnezem, który jest wymywany podczas przedłużających się okresów deszczowych.

Dokarmianie dolistne łączy się ze stanem zdrowia roślin. Potencjał takiego zabiegu zależy od temperatury: im niższa, tym mniejsza skuteczność. Jeśli roślina jest porażona przez choroby grzybowe, pleśniowe lub wirusowe dostarczenie jej składników może nie poprawić stanu. Taka sama sytuacja ma miejsce, jeśli drzewa zostały zaatakowane przez szkodniki. Natomiast kiedy liście są zdrowe, dolistne dokarmianie jest optymalnym wyborem. Zastosowanie substancji zbyt późno lub w chwili, kiedy gałęzie pozbywają się liści, to mało skuteczne rozwiązanie.

Równie istotny jest termin stosowania danego składnika. Czas odgrywa tutaj spore znaczenie. Powoli działające pierwiastki wprowadza się jako pierwsze i stopniowo, natomiast te działające szybko dostarcza się jako ostatnie i przy uwzględnieniu warunków, które będę panować w ciągu kilku najbliższych dni. Za foliową cieplarnią przemawia również kolejny argument: pod osłonami sezon wegetacyjny zostaje wydłużony. Tunel foliowy pozwala na swobodniejsze dysponowanie oraz zarządzanie czasem, uwzględniając terminy można przełożyć nawożenie na mniej napięty termin. Natomiast w uprawach polowych odwrotnie: tutaj liczy się każdy dzień.

Jaki nawóz zastosować w sadzie?

Forma i rodzaj nawozu ma spory wpływ na wykorzystanie przez roślinę składników pokarmowych. Mając do dyspozycji mało zasobną ziemię, niedopasowaną do konkretnej odmiany lub gatunku owoców, użycie niskiej jakości substancji będzie mało skuteczne. Równie mało efektywne będzie użycie wysokogatunkowych nawozów do gleby zasobnej w składniki pokarmowe. Dlatego warto przeprowadzić analizę glebową: jest to ekonomicznie opłacalne.

Tanie nawozy są to duże cząsteczki w postaci zwykłej soli. Dostają się do rośliny za pomocą przetchlinek, które znajdują się z reguły na spodniej stronie liścia. Dokarmianie w ten sposób może być mało efektywne, gdyż składniki pobierane są przez kilka dni. Jeśli w tym czasie nastąpią opady deszczu lub nadmiar wilgoci, substancje mogą zostać wypłukane. Blok foliowy pozwala na stosowanie tej metody dzięki folii okalającej konstrukcję i uprawy.

Zalecanym i bardziej skutecznym rozwiązaniem jest podawanie niektórych składników w postaci chelatów. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, ale daje lepsze efekty. Chelaty to również cząsteczki o dużej strukturze, które roślina traktuje jak ciała obce i uruchamia system obronny przeciwko infekcjom. Kiedy już dostaną się już do jej wnętrza, roślina musi jeszcze pobrać wiązania białkowe, a to wymaga dużej ilości energii. Dlatego warto korzystać z tego rozwiązania w czasie, gdy roślina ma jeszcze spory potencjał wegetacyjny.

Zyskujące na popularności kompleksowe aminokwasy mają spory potencjał jeśli chodzi o dokarmianie drzew i krzewów w sadzie owocowym. Nie jest to nowatorska metoda, jednak jeszcze mało popularna, dlatego w dalszym ciągu określana mianem nowej. Składniki pokarmowe pobierane są w kilka godzin, rośliny szybciej przyswajają takie elementy i nie bronią się przed nimi, traktując je jako części składowe.

Nawożenie doglebowe

Nawozy doglebowe to zupełnie inna kwestia. Na temat obu sposobów dokarmiania roślin opracowano wiele artykułów, analiz i poradników. W artykule sprawę potraktowaliśmy mocno pobieżnie, jednak na tyle wystarczająco, aby Czytelnik lub Czytelniczka miał podstawy do dalszego pogłębienia tematu. Metodą bardzo powszechną jest wapnowanie sadów, a bliżej zimy stosuje się sól potasową. Jesienią wykorzystuje się również nawozy wieloskładnikowe, a pozytywne opinie wskazują na ich efektywność. Z reguły jest to wapno węglanowe, oczyszczona i ratyfikowana kreda. W przypadk gleb zwięzłych używa się wapna tlenkowego w niewielkich dawkach. Zasadniczo lepiej corocznie wapnować w mniejszych ilościach niż w większych co kilka lat.

Każde proces nawożenie powinien mieć jednak uzasadnienie. Zapoznanie się z potrzebami gleby opiera się na jej analizie. Średnio co dwa lata przeprowadza się badanie, po którym następuje optymalne nawożenie. Nie jest to kosztowna usługa, a na pewno w dokładny i precyzyjny sposób określa, o jakie minerały oraz pierwiastki należy wzbogacić podłoże. To rozwiązanie przyjazne środowisku, gdyż trudno wtedy przenawozić glebę i doprowadzić do jej skażenia. Zresztą każdy nawóz to wydatek, a ich termin przydatności nie jest zbyt długi, dlatego przesłanie próbki do laboratorium ma mocne podstawy ekonomiczne.